„My tu ino rzykomy” – homilia Arcybiskupa Seniora Skworca

W niedzielę 4 maja br, obchodziliśmy odpust w naszym kościele zastępczym pw. Chrystusa Dobrego Pasterza, na ten dzień przypadała także 61 rocznica budowy kościoła zastępczego oraz 50 rocznica odbudowy po spaleniu w roku 1975.
Z tej okazji sumie odpustowej o godz. 11.oo przewodniczył ówczesny kapelan bp. Huberta Bednorza, ks. Arcybiskup senior Wiktor Skworc, który po Mszy dokonał poświęcenia kamienia upamiętniającego te wydarzenia.
Homilia Arcybiskupa Katowickiego Seniora Wiktora Skworca:
„My tu ino rzykomy”
4 maja 2025 roku
1. Eucharystią dziękujemy Bogu Ojcu za dzieło stworzenia i zbawienia dokonane przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dziękujemy też za dzieło rąk ludzkich, którym jest ten zastępczy kościół dedykowany Dobremu Pasterzowi. Jego budowa w 1964 roku została niejako wymuszona przez zamknięcie poważnie uszkodzonego przez szkody górnicze waszego pięknego neoromańskiego kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej. Niestety, to dzieło zostało podpalone (15 VI 1975) i całkowicie spłonęło. Nie było hydrantów, a woda przywieziona w wozach strażackich szybko się wyczerpała. Wydarzenie to wstrząsnęło parafią i wspólnotą naszej diecezji, czego dowodem była natychmiastowa wizyta bp. Herberta Bednorza na pogorzelisku. Niełatwo je opisać. Dobrze określają je biblijne słowa ze Starego Testamentu, cytowane przez ewangelistę Marka: ohyda spustoszenia zalegająca tam, gdzie być nie powinna (por. Mk 13,14). Na pogorzelisku w Chropaczowie w 1975 roku reakcją na ohydę czy brzydotę spustoszenia były łzy bezsilności, próby odczytywania tego „znaku” i spontanicznie manifestowana wola odbudowy. Te treści znalazły się w odezwie, którą bp Bednorz w następującą po tym wydarzeniu niedzielę, 18 czerwca 1975 roku, skierował do wiernych diecezji katowickiej – szczegółowo opisywał poniesione straty, stwierdzając ostatecznie: „wszystko spłonęło doszczętnie”. W tym samym komunikacie wzywał do odbudowy i przyjścia tutejszej parafii z pomocą materialną. Zwracał się również do władz wojewódzkich, aby „sprzyjały prośbie o natychmiastową [zgodę na] odbudowę spalonego kościoła”. W tym wsparciu był konsekwentny, bo często odwiedzał to miejsce, dzieląc radość z postępu prac i wspierając odbudowę osobistymi ofiarami, czego nieraz byłem świadkiem.
Dziś świętujemy 50. rocznicę odbudowania kościoła po spaleniu jako rekonstrukcji na starych fundamentach. Jakże w tym dniu nie wspominać i nie dziękować wszystkim jego budowniczym. Jakże nie śpiewać Te Deum za niezwykłe dzieło odbudowy. Wszak budowali wszyscy, choć nie było z czego, bo brakowało materiałów budowlanych. Nie brakowało jednak entuzjazmu wiary, solidarności i wytrwałości. Jak obliczono, odbudowa trwała tylko 75 dni roboczych i już jesienią, 29 listopada 1975 roku bp Herbert poświęcił odbudowany kościół zastępczy, dedykując go ponownie Jezusowi Chrystusowi Dobremu Pasterzowi.
Niewątpliwie obrazem Dobrego Pasterza w tutejszej parafii był śp. ks. Jan Gacka, ówczesny proboszcz. Można powiedzieć, że odbudowywał spalony kościół na papierze, to znaczy walcząc z wrogą Kościołowi biurokracją, przedkładał do zatwierdzenia konieczne plany, aby uzyskać wymagane zezwolenia. Wytrwale „kolędował” od urzędu do urzędu. Miał odwagę walczyć i domagać się zezwoleń, choćby najpierw na sprzątanie pogorzeliska, co było opóźniane toczącym się dochodzeniem. Miał jako patrona Dobrego Pasterza, a za sobą jednoznaczne poparcie tutejszych wiernych i bp. Bednorza.
Mocnego wsparcia udzielali mu również chorzy i cierpiący oraz osoby w podeszłym wieku, którzy stając pod krzyżem, ofiarowali swoje cierpienia i choroby, doświadczenie samotności i opuszczenia. Pamiętam, jak przy okazji jednej z wizyt, już w trakcie odbudowy, bp Bednorz jak miał to w zwyczaju, zagadnął grupę starszych kobiet stojących przy krzyżu i zapytał: „Wy tyż tu budujecie?”. Jedna z nich odpowiedziała: „Nie, my tu ino rzykomy”. Już na samo wspomnienie tych słów trudno ukryć wzruszenie. Bo przecież rzykanie – modlitwa to był i jest podstawowy materiał budowlany, bo modlitwą buduje się Kościół duchowy i materialny. Na odchodnym bp Bednorz zachęcał do dalszej modlitwy, by odbudowa mogła być jak najszybciej ukończona, co też się stało.
Jestem przekonany, że doświadczenia przy odbudowie spalonego zastępczego kościoła dodały ówczesnemu proboszczowi i parafianom odwagi, aby potem nieustępliwie ponawiać prośby o zgodę na remont kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej po szkodach górniczych.
2. Bracia i Siostry! Budynek kościoła ma z natury swej funkcję służebną, służy budowaniu Kościoła żywego. A Kościół żywy budowany jest przy stole Bożego słowa i przy stole Eucharystii. Pięknie pisze o tym procesie św. Piotr w swoim 1 Liście: „Przybliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, miłych Bogu przez Jezusa Chrystusa” (2,4n). Dlatego „Bóg zapłać” za inicjatywę postawienia okolicznościowego kamienienia – pomnika – upamiętniającego dwa wydarzenia: budowy i odbudowy zastępczego kościoła. To przede wszystkim upamiętnienie budowniczych: „żywych kamieni”, żyjących mocą Zmartwychwstałego w „duchowej świątyni”, w Kościele żywym!
Bracia i Siostry! W swoim już ponad 52-letnim kapłańskim posługiwaniu miałem łaskę planowania budowy nowych kościołów, starania się o zezwolenia na budowę oraz poświęcania świątyń. Dana mi była ta łaska w dwóch diecezjach: tarnowskiej i katowickiej. Jednak nie pamiętam, by towarzyszące poświęceniu okoliczności były tak dramatyczne jak przypadku poświęcenia tutejszego kościoła pw. Dobrego Pasterza, odbudowanego po podpaleniu.
Każde poświęcenia kościoła było zawsze dla wszystkich zgromadzonych ogromnym przeżyciem. Towarzyszyła mu świadomość ogromu wykonanej pracy, a także radość z nowego wieczernika, gdzie dokonuje się cud przemiany nie tylko chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, ale i wiernych w Kościół żywy, kierowany przez Dobrego Pasterza.
Drodzy! Przytoczę fragment modlitwy poświęcenie kościoła, byście i wy doświadczyli klimatu tego jednorazowego w historii parafii wydarzenia, klimatu liturgii poświecenia świątyni. Czy można bez wzruszenia śpiewać i słyszeć następujące słowa: „Boże, Ty uświęcasz swój Kościół i nim kierujesz, uroczyście wielbimy Twoje imię, ponieważ lud wierny pragnie dzisiaj poświęcić Tobie na zawsze ten dom modlitwy.
Ta świątynia jest znakiem misterium Kościoła, który Chrystus uświęcił Krwią swoją, aby był Jego Oblubienicą pełną chwały oraz Matką dającą życie mocą Ducha Świętego.
Kościół święty jest wybraną winnicą Pana, która cały świat obejmuje swoimi gałązkami, mocą krzyża podnosi swoje słabe dzieci i wprowadza do królestwa niebieskiego…
Dlatego pokornie prosimy Cię, Panie, ześlij pełnię błogosławieństwa na ten kościół i ołtarz, aby zawsze były miejscem świętym i stołem przygotowanym do składania Chrystusowej Ofiary.
Niech tutaj zdroje łask zmywają ludzkie winy, aby dzieci Twoje, Ojcze, umarłe dla grzechu rodziły się na nowo do życia Bożego. Niech Twoi wierni, zgromadzeni dokoła ołtarza, sprawują pamiątkę Paschy i posilają się przy stole słowa i Ciała Pańskiego. Niech wznosi się tutaj miła Tobie ofiara chwały, a głos ludzi złączony ze śpiewem aniołów niech rozbrzmiewa w nieustannej modlitwie za zbawienie świata. Niech tutaj ubodzy znajdują miłosierdzie, uciśnieni prawdziwą wolność, a wszyscy ludzie niech przyoblekają się w godność Twoich dzieci, aż osiągną szczęśliwie radość życia wiecznego w niebieskim Jeruzalem”.
3. Drodzy! Z własnego doświadczenia wiecie, że to, co materialne, przemija, ulega procesowi niszczenia, dlatego trzeba dbać o swoje mieszkanie i swój dom, o naprawy i modernizację. Trzeba też przeprowadzać remonty domu Bożego. Dlatego Bóg zapłać wam za podejmowanie koniecznych prac w waszym parafialnym kościele, a księdzu proboszczowi dziękuję wszelkie inicjatywy; za wiarę we wsparcie Bożej Opatrzności i w pomoc duchową oraz materialną parafian. W duchu międzypokoleniowej solidarności dbajcie o wasz wspólny Boży dom, aby go przekazać następnym pokoleniom, które przychodzą i odchodzą, a dom Boży trwa i jest miejscem budowania wspólnoty Kościoła, rodziny rodzin.
Przy okazji przyjmijcie szczere „Bóg zapłać” za wsparcie prac remontowych katowickiej katedry, która od strony zewnętrznej została przygotowana do jubileuszu 100-lecia naszej archidiecezji.
Bracia i Siostry! Budowa Kościoła trwa także tutaj w Chropaczowie i kiedy nieraz odnosimy wrażenie, że wielu parafian już go nie buduje, bo ogarnął ich płomień obojętności i bożek praktycznego materializmu, to wy budujcie dalej, wytrwale, zgodnie z przykładem budowniczych tego kościoła wspólnotę Kościoła żywego, według recepty wypowiedzianej przed laty przez jedną z tutejszych anonimowych parafianek: „My tu ino rzykomy”. Więc trwajcie na modlitwie, tym bardziej że każdego z nas Zmartwychwstały Pan zachęcił: „Pójdź za Mną!”. Więc idź za Dobrym Pasterzem i bądź wytrwałym pielgrzymem nadziei. Amen.