Chropaczów na początku swojego istnienia nie posiadał własnego kościoła parafialnego, wobec tego nasi parafianie zmuszeni byli uczęszczać do oddalonego o blisko 5 kilometrów kościoła św. Małgorzaty, znajdującego się w Bytomiu.

W 1852 r. w Chorzowie został wybudowany kościół pw. św. Barbary, co spowodowało włączenie Chropaczowa w skład tej parafii.

Szybki rozwój górnictwa i hutnictwa w drugiej połowie XIX w na terenie Chorzowa, jak i również Chropaczowa przyczynił się do napływu ludności do pracy, a co za tym idzie do powstawania nowych osiedli przemysłowych. To z kolei generowało potrzebę budowy nowego kościoła, ponieważ kościół św. Barbary w Chorzowie stopniowo nie był w stanie pomieścić napływu nowych wiernych.

W 1871 r., z wyżej wymienionych powodów, zdecydowano się rozpocząć budowę kościoła, usytuowanego na terenie Lipin i będącego pierwszym obiektem sakralnym zlokalizowanym na terenie obecnych Świętochłowic. Kamień węgielny pod budowę świątyni położono 3 lipca 1871 roku, zaś rok później, erygowano parafię do której włączono tereny Chropaczowa, w tym Lipiny wraz z wszystkimi koloniami i osiedlami położonymi wokół hut cynkowych „Silesia”. Jeszcze w 1886 roku, kiedy parafia liczyła 14.108 osób, lipiński kościół został rozbudowany o transept oraz kaplice. W 1904 r. parafia liczyła już przeszło 25 tysięcy dusz, zaś sam kościół był w stanie pomieścić zaledwie 3 tysiące wiernych, co przy niedzielach i dniach świątecznych okazywało się niewystarczające.

Z powodu braku możliwości dalszej rozbudowy, tudzież budowy drugiego kościoła na terenie Lipin, podjęto decyzję o budowie nowego obiektu sakralnego, tym razem zlokalizowanego już na terenie Chropaczowa. O tym, że Urząd Parafialny w Lipinach kwestię tę traktował bardzo poważnie, świadczy fakt, że od 1890 roku zbierano już fundusze na budowę nowego kościoła. Ówcześnie na terenie Chropaczowa znajdowały się dwie kapliczki, przy których wierni gromadzili się na nabożeństwa. Jedna z nich poświęcona była Najświętszej Maryi Pannie i znajdowała się przy ul. Łagiewnickiej 49, a druga – św. Janowi Nepomucenowi, przy ul. Łagiewnickiej 10. Pierwszy list dotyczący zakupu placu pod budowę nowego kościoła w Chropaczowie, wystosowany przez ówczesnego proboszcza lipińskiego – ks. Jana Ronczkę, a potem jego następcę ks. Wincentego Musialika – do biskupa wrocławskiego Georga, kardynała von Koppa, nosi datę 18 lutego 1901 roku.

Na ten cel w latach 1887, 1888, 1893 i 1896 zostały pobrane pożyczki z kasy oszczędnościowej okręgu Bytom, na ogólną sumę około 5200 marek. Od tego czasu co dwa, trzy miesiące zbierano kolektę na Mszy Świętej niedzielnej w kościele macierzystym w Lipinach na budowę nowego kościoła. Oprócz tego składano dobrowolne ofiary pieniężne. Zbierano pieniądze w różnych bractwach i zrzeszeniach.

Istniał piękny zwyczaj, iż nowożeńcy pochodzący z Chropaczowa z okazji zaślubin ofiarowywali dar pieniężny. Wszystkich ofiarodawców wymieniano w czasie ogłoszeń duszpasterskich z imienia i nazwiska, choć wielu pragnęło pozostać darczyńcami anonimowymi. Listy fundatorów były długie.

O hojne i łaskawe ofiary na budowę kościoła apelowali miejscowi duszpasterze, sami przekazując również ofiary pieniężne na ten cel. W czerwcu 1912 złożono księgę fundatorów. W ramach ogłoszeń zachęcano parafian, aby ofiarnie wspierali budowę Chropaczowskiego kościoła

Parafia posiadała wprawdzie teren podarowany przez Katarzynę Klimczykową, celem wybudowania na nim kościoła, jednak poszukiwano parceli bardziej w centrum gminy Chropaczów. W roku 1899 zakupiono od Jędreckiego 2,5 morgi ziemi, jednak teren ten nie nadawał się na budowę większego obiektu z powodu szkód górniczych. Kiedy Zarząd Księcia Donnesmarcka sprzeciwił się zabudowie tej parceli, zaczęto szukać jeszcze innego miejsca nadającego się pod nową świątynię.

Drugą parcelę zakupiono od Pitasa i Szibeloka, ale i ta parcela okazała się nieodpowiednia ze względu na wydobycie węgla.

Urząd Parafialny poszukiwał w dalszym ciągu miejsca na budowę kościoła. O pomoc zwrócił się 15 marca 1904 roku do Królewskiego Urzędu Górniczego, prosząc o wyznaczenie terenu pod budowę kościoła. Przy okazji Urząd Parafialny zwrócił uwagę, że „od ponad 14 lat są czynione starania o znalezienie właściwego miejsca pod budowę kościoła, a ciągle na przeszkodzie stają trudności wynikające ze szkód górniczych”. 

Przez następne lata trwały dalsze rozmowy z właścicielami kopalń, Głównym Urzędem Górniczym oraz władzami politycznymi i kościelnymi. Jako warunek rozpoczęcia budowy postawiono konieczność wykonania płyty żelazno-betonowej, na której miał stanąć nowy kościół. Z trudnościami typowano kolejne parcele, z których za najkorzystniejszą uznano chropaczowski park. Akta podają jednak, że w ówczesnych latach teren ten należał do Żyda, przez co pertraktacje dotyczące jego zakupu szybko upadły.

Na rozpisany konkurs wypłynęło łącznie 16 projektów świątyni. Ostatecznie zdecydowano, że nowy kościół zostanie wybudowany na gruntach ofiarowanych przez Katarzynę Klimczykową. Po uzyskaniu wszystkich pozwoleń od władz państwowych i kościelnych, dnia 21 września 1910 roku na zebraniu Zarządu Kościelnego w Lipinach podjęto uchwałę o natychmiastowym rozpoczęciu budowy Chroapczowskiego Kościoła.

Kościół na starej pocztówce

Projekt, który wygrał konkurs na budowę nowego kościoła opracował Max Giemsa, górnośląski architekt urodzony 11 grudnia 1862 roku w Blachowni Śląskiej, który w młodości uczęszczał do polskiej szkoły podstawowej, a w późniejszym czasie kształcił się w szkole rzemiosł budowlanych oraz ukończył studia na Królewskiej Wyższej Szkole Technicznej w Berlinie. Giemsa w zakresie architektury ściśle współpracował z Johannesem Franziskusem Klompem, twórcą architektury sakralnej, który ukończył studia w Wyższej Szkole Technicznej w Hanowerze. Od 1899 roku mieszkał i pracował w Dortmundzie, lecz posiadał także dwa biura projektowe na Górnym Śląsku: w Bytomiu i Katowicach. Preferował style historyzmu, przede wszystkim używał form charakterystycznych dla architektury bizantyjskiej, romańskiej oraz gotyckiej i gotyckiej. Prężnie działał na terenie rodzimych Niderlandów, Niemiec i Górnego Śląska. Budował kościoły katolickie, ponadto klasztory i domy parafialne, głównie w miejscowościach niedawno zurbanizowanych wskutek industrializacji Niemiec i innych krajów europejskich w XIX w.

Giemsa wykonał kilka wariantów jednego projektu, jednak różniły się one przede wszystkim układem oraz ilością okien. Ostateczny projekt zatwierdzono 21 września 1910 roku podczas zebrania Rady Parafialnej w Lipinach, zaś prace budowlane związane z budową fundamentów ruszyły z początkiem października. Pierwszy kosztorys opiewał na kwotę 240.00 marek. Założeniem architekta było, aby budowla nie posiadała wielu punktów nacisku na podłoże, co miało skutecznie zabezpieczyć kościół przed skutkami szkód górniczych. Sklepienia wspierają się niemal w całości a murach zewnętrznych kościoła.

Kościół został wybudowany z czerwonej cegły, w formie trójnawowej pseudobazyliki z transeptem, na planie krzyża greckiego z charakterystyczną 40-metrową, ściętą wieżą. Świątynia nie jest orientowana na wschód, to też wierni modlą się patrząc na zachód. Z racji obecności w niewielkiej odległości kopalni węgla kamiennego „Śląsk”, parafia została zobowiązana do wzmocnienia fundamentów. Wspomnianą już płytę z żelaza oraz betonu wykonała firma Hermanna Nietharda z Bytomia za łączną sumę 78 496 Marek i 84 Fenigów. Lipińska Parafia zakupiła na ten cel łącznie 145 ton cementu u firmy Otto R. Krause, która prowadziła specjalistyczny sklep dla potrzeb górnictwa i hutnictwa. Prace ziemne wykonywała firma Balluch z Królewskiej Huty. W porozumieniu z zarządem Kopalni „Śląsk” wyznaczono również tzw. filary ochronne. Dalsze dzieje kościoła zweryfikują jednak owe postanowienia. Dokumenty wskazują, że budowę kościoła prowadził mistrz murarski Julius Schlesinger. Jego pierwszy rachunek liczący aż 18 stron opiewa na łączną sumę 77 292 Marek i 58 Fenigów. Mistrzem budownictwa był Robert Pietruszka z Siemianowic, zaś całość prac nadzorował osobiście Max Giemsa.

Budowa świątyni została zakończona w sierpniu 1912 roku. O jakości wykonania nowego kościoła świadczy między innymi zachowana do dnia dzisiejszego więźba dachowa, wykonana z żelaza oraz betonu. Świątynię poświęcił 1 maja 1913 roku, z upoważnienia Biskupa Wrocławskiego, proboszcz parafii ks. Wincenty Musialik. Kazanie w tym dniu wygłosił do wiernych w dwóch językach – polskim oraz niemieckim. Kościół oddano pod opiekę Najświętszej Maryi Panny, Królowej Różańca Świętego. Same prace wykończeniowe trwały aż do końca 1915 roku. Budowa kościoła pochłonęła łącznie 476 491 Marek i 80 Fenigów. Wnętrze zaprojektował Johannes Franziskus Klomp, współpracujący w tym zakresie z Theodorem Ehlem. Kronika podaje, że w dniu poświęcenia, we wnętrzu świątyni znajdował się jedynie artystycznie wykonany ołtarz główny, lecz z całą pewnością znajdowała się tam również ambona oraz ławki, a kościół miał ukończoną polichromię oraz wstawione witraże.

Jeden z projektów kościoła

Kościół został bogato wyposażony, co stanowiło spójną jedność będącą wielkim zamysłem Johannesa Franziskusa Klompa. Wnętrze czerpało z kultury romańskiej, a inspiracje do jego powstania można zawrzeć w sztuce Europejskiej od VIII do XIII wieku. Unikatowy ołtarz główny czerpał wzór z późnoromańskiego, XII-wieczego ołtarza Mikołaja z Verdun znajdującego się w niemieckim opactwie w Klosterneburgu. Dopełniła go belka krzyżowa z przedstawieniem Chrystusa Triumfującego. W pierwotnym wyposażeniu znalazła się również wolnostojąca, wykonana z drewna ambona. Została ona umieszczona przed prezbiterium po lewej stronie świątyni. Płaskorzeźby przedstawiały czterech Ewangelistów oraz sceny „Upadek człowieka w raju”, „Wręczenie przykazań Bożych”, „Kazanie na Górze Tabor”, a także anioła z napisem „Qui est, misitome aduos” – „Ten który jest, posłał mnie do Was”. Ambona została nadbudowana rzeźbionym baldachimem, podwieszonym na artystycznie wykutym mocowaniu. Wejścia do ambony „strzegł” św. Michał Archanioł, trzymający w jednej ręce miecz oparty o głowę smoka, zaś w drugiej szarfę z napisem „Quis ut Deus” – „Któż jak Bóg”. Ambona ta po przywróceniu Kościołowi swojej funkcji w latach 80. nie wróciła już na swoje miejsce. Jej dawne elementy wykorzystano przy wystroju prezbiterium oraz zaaranżowano z nich ołtarz w kaplicy chrzcielnej. 

Zrealizowany projekt ambony

Drugi, niezrealizowany projekt ambony z kamienia.

W pierwotnym wyposażeniu świątyni znalazły się balaski, wykonane w piaskowcu przez Matthiasa Beule. Wyrzeźbiono w nich wizerunki doktorów Kościoła Zachodniego: św. Augustyna, św. Ambrożego, św. Grzegorza Wielkiego i św. Hieronima; Doktorów Kościoła Wschodniego: św. Bazylego Wielkiego, św. Grzegorza z Nazjanzu, św. Jana Chryzostoma i św. Atanazego Wielkiego; a także przedstawienie Ostatniej Wieczerzy oraz rozmnożenia chleba. Na osi ołtarza zainstalowano kute w żelazie, ozdobne dwuskrzydłowe drzwiczki. Zwieńczeniem tych balasek były cztery pełnoplastyczne anioły, trzymające w dłoniach lichtarze. Przez całość dzieła przebiegał zapis Tamtum ergo Sacramentum, jako kontynuacja hymnu Pange, lingua, gloriosi, który zapisano na mensie ołtarza głównego. Po zakończeniu remontu, gdy balaski nie miały już „swojego miejsca”, postanowiono wykorzystać je przy budowie ołtarza soborowego, dwóch ambonek oraz aranżacji kaplicy chrzcielnej. Dwa z wyrzeźbionych aniołów przeniesiono na zewnątrz kościoła prawdopodobnie jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to wybudowano krzyż ku czci poległych w Wielkiej Wojnie Chropaczowian. Pozostałe dwa anioły wykorzystano podczas wykańczania wystroju kaplicy chrzcielnej. W 2023 roku odnaleziono zaginione żelazne drzwiczki, które po renowacji, wykonanej przez Panów Michała Lonczyka, Bogusława Kozaka i Marcina Gabora, umieszczono jako balaski – „bramę do nowego życia” w kaplicy chrzcielnej.

Projekt balasek

Bogatą polichromię kościoła wykonał jeszcze w 1912 roku, według projektu Johannesa Francizkusa Klompa, artysta Ferdinand Busch z Berlina – brat Carla, który z kolei wykonał witraże. Polichromia czerpała mocno z chrześcijańskich tradycji romańskich, w szczególności ze sztuki karolińskiej. Szerokie zastosowanie miała marmoryzacja, która tworząc imitację kamienia pokryła filary i łuki. W prezbiterium znalazły się przedstawienia Jezusa i Mojżesza. Na łuku ponad belką krzyżową namalowano sześć okręgów z przedstawieniami aniołów, zaś na szczycie znalazł się wizerunek Baranka paschalnego. Wolne przestrzenie artysta wypełnił licznymi wiciami i motywami roślinnymi. Na sklepieniu namalowano fontanny w otoczeniu jeleni, za którymi „rosły” palmy kokosowe. Wszystko to stanowiące jedną spójną całość pokryło rozgwieżdżone błękitne niebo. Na każdym ze sklepień w nawie głównej i transepcie widniały wizerunki aniołów, zaś najbardziej imponującą częścią była kopuła z przedstawieniem czterech Apostołów, również w otoczeniu aniołów.

Na uroczystość poświęcenia kościoła zainstalowano również niewielkie, wypożyczone u organmistrza Carla Spiegla organy. Ławki oraz bogato zdobione konfesjonały wykonała fabryka mebli Theodora Ehla, zgodnie z dostarczonymi projektami. 

CIĄG DALSZY: Rzymskokatolicka Parafia Matki Bożej Różańcowej w Świętochłowicach – Chropaczowie (parafiachropaczow.pl)